Charity czyli pomagaj bezintersownie
Zacznijmy od tego czy warto pomagać?
Wielu ludzi nie chce i nie czuje potrzeby pomagania innym, ponieważ sami są niezadowoleni ze swojego poziomu życia. Takie osoby uważają, że jak w przyszłości będą bogate i szczęśliwe wówczas zaczną wspierać innych. Taki schemat myślowy jest bardzo złudny. Nawet kiedy sami jesteśmy nie do końca szczęśliwi pomoc innym może wyzwolić w nas ogromne pokłady dobrej energii.
Pomyśl przez chwilę, może w tym momencie nie jesteś bajecznie bogaty, ale spójrz na siebie, ciągle coś gromadzisz, zbędne domowe gadżety, ubrania, których już nie nosisz czy inne rzeczy, które w Twoim domu kurzą się i zajmują miejsce, a innej osobie bardzo by się przydały. Pomyślałeś kiedyś tak o posiadanych przez siebie rzeczach?
Nawet nie wiesz jak wiele radości może komuś sprawić płaszcz, który dla Ciebie jest za mały (ale kiedyś schudniesz) i w kolorze, który obecnie nie jest modny (ale może kiedyś wróci do modowych łask). Zgodnie z tym, w co ja wierzę, jeżeli dzielisz się z drugą osobą tym co Ty masz w nadmiarze, tworzysz wolną przestrzeń i co za tym idzie wolną energię na coś nowego dla siebie. Sprawdźcie i przetestujcie sami. Ja wiele razy robiłam przestrzeń na coś nowego i potem przypadkiem miałam okazję, aby to coś nowego wpadło w moje ręce.
Najważniejsze moim zdaniem jest to, by oferując coś drugiej osobie, nie oczekiwać czegokolwiek w zamian. Jeśli zaczniesz czekać co z tego będziesz mieć, wówczas oddanie np. płaszcza nie będzie ani prawdziwe, ani szczere. Oddając coś, oferując pomoc, działaj i puść energię oraz obserwuj co się dzieje w Tobie w Twoim życiu, ale niczego nie oczekuj. Oddałem dużo starych ubrań to czekam na auto z salonu – tak to nie działa.
Ważne jest by Twoje intencje były czyste i płynęły z serca. W odpowiednim dla nas momencie przypadkowym (ateizm), zaplanowanym momencie (ustalonym przez boga, wszechświat…) czy zgodnie z prawem karmy i do nas wróci coś dobrego.
Trzeba mieć również na uwadze odmienną sytuację, a mianowicie pomaganie komuś – ciągłe pomaganie, dawanie i dawanie, które w pewnym momencie przeradza się w działanie kosztem siebie. Wówczas trzeba się zatrzymać. Nie można działać kosztem siebie, gdyż poświecenie w długofalowym procesie prowadzi do różnych konsekwencji, co może się odbić na naszym zdrowiu fizycznym jak i psychicznym.
Pomaganie można zacząć od oddania nadmiaru swoich rzeczy i oczyszczenia swojego domu. Warto również wyrobić w sobie nawyk dawania i dziele się z innymi, bo na początku nie dla każdego będzie to intuicyjne. Dobrym wyborem jest zastosowanie techniki „słoików”.
Słoiki, o co chodzi?
Różni mentorzy mają różne wersje ćwiczenia na dzielenie swoich pieniędzy na koperty czy właśnie słoiki. Jedni dzielą je na m.in.: zabawę, oszczędności i pomoc charytatywną. Inni na przykład na stworzeniu słoika „pomagaj” i wrzucaniu codziennie jakiś drobnych pieniędzy z portfela.
Ja osobiście na dzień dzisiejszy przeznaczam 5% moim dochodów na działalność charytatywną. Co miesiąc z mojego konta przelewam na konto oszczędnościowe 5% dochodu, które albo raz albo dwa razy w roku przekazuję jakieś wybranej organizacji. Oczywiście ludzie bogatsi jak sir Richard Branson działają, w tym zakresie na dużo większą skalę, ale trzeba zaczynać od małych kroków i drobnej pomocy, a następnie w miarę możliwości pomagać bardziej.
Oczywiście można zaangażować się np. w wolontariat, ale dla mnie jako pracoholika, który ma problem z odpoczynkiem i relaksem było by to zbyt męczące i zbyt wykańczające moje zdrowie, dlatego też skupiłam się w tym wpisie na pomocy poprzez oddawanie swoich nie używanych rzeczy czy na przekazywaniu pieniędzy.
„Dobro. Im więcej go dajesz tym więcej dostajesz” (sentencja, autor nieznany).
„Pomagając innym pomagasz i sobie” (sentencja, autor nieznany).
Kiedyś przeczytałam poniższy tekst, który we mnie zmienił nastawienie na pomaganie. Chociażby odłożenie kilku złotych miesięcznie na pomoc innym.
Jeżeli…
Jeżeli masz jedzenie w lodówce,
ubranie na grzbiecie, dach nad głowa i łóżko do spania…
To jesteś bogatszy niż 75% ludzi na świecie
Jeśli masz pieniądze w banku i trochę
drobnych w portfelu…
To należysz do 8% najbogatszych ludzi na świecie
Jeżeli obudziłeś się rano bardziej zdrowy niż chory…
To masz się lepiej niż milion ludzi którzy nie
przeżyją tego tygodnia!
Jeżeli nigdy niedoświadczenie niebezpieczeństw wojny,
samotności więzienia, tortur i głodu
To jesteś w lepszym położeniu,
niż 500 milionów ludzi na świecie
Jeżeli możesz chodzić do kościoła bez strachu nie obawiając
się aresztowania, tortur lub śmierci…
To masz więcej szczęścia niż miliard ludzi
na tym świecie
Jeżeli Twoi rodzice żyją
i ciągle są małżeństwem
…jesteś wyjątkową rzadkością
Jeśli potrafisz trzymać głowę wysoko z uśmiechem na twarzy
i umiesz okazać wdzięczność…
…to jesteś wybrańcem, bo wielu potrafi być
wdzięcznym ale niewielu to robi…
Jeżeli możesz trzymać kogoś za rękę, przytulić kogoś,
lub chociaż poklepać po ramieniu
…to jesteś szczęściarzem bo możesz przekazać ukojenie
Jeżeli możesz przeczytać te wiadomość,
to otrzymałeś podwójne błogosławieństwo
Jesteś szczęśliwszy niż dwa miliardy ludzi
którzy w ogóle nie umieją czytać.
Autor nieznany
Dajcie znać czy udaje się Wam pomagać innym i obserwujecie jak dobro do Was wraca?